A może już go użyłaś - i ze zgrozą zauważyłaś że wydajność wcale nie jest tak duża jak wszyscy pisali. Potrzebowałaś porządnej ilości kolagenu - a nie 2 pompek jak tłumaczył ci sprzedawca. Na dodatek żel kolagenowy na ciele zaczyna się łuszczyć (a może to Twoja skóra tak zareagowała na porcję kolagenu?) i wyglądasz jak wąż który jest w trakcie zrzucania swojej skóry. Patrzysz na siebie i stwierdzasz - taki sam efekt osiągnełabym smarując sie białkiem kurzym - więc po co wydałam tyle kasy??
I teraz masz 2 wyjścia - albo zacząć złorzeczyć wszystkim po kolei (a sprzedawcy kolagenu najbardziej) i wołać, jak to dałaś nabić się w przysłowiową butelkę. Albo pójść po rozum do głowy :) I się podpytać jak prawidłowo używać kolagenu silver.
A jeśli nie masz kogo się zapytać - wujaszek Google prawdę Ci powie. I pewnie dlatego trafiłaś na tę stronę :)
A teraz już przejdźmy do rzeczy - czyli stosowanie kolagenu silver w kilku krokach
- Myjesz tą część ciała, na którą chcesz zadziałać kolagenem - bez zaskoczeń - kosmetyki najlepiej nakładać na czystą skórę
- Płuczesz skórę i usuwasz wszystkie użyte do mycia detergenty. Niektóre mają brzydką właściwość psucia kolagenu zanim zacznie działać
- Nie wycierasz się - skóra przed aplikacją musi być mokra - pierwszy dość rzadko spotykany wymóg. Kolagen jest białkiem które uwielbia wodę. Dzięki niej łatwiej możesz rozsmarować kolagen silver na skórze i łatwiej go wmasujesz. Ponadto łatwiej się dzięki temu wchłonie i co równie ważne - jego wydajność znacznie wzrośnie. Po prostu potrzebujesz znacznie mniej kolagenu silver by posmarować nim mokrą skórę
- Niczym innym nie smarujesz się najlepiej przez 30 minut. Może to być trudne - biorąc pod uwagę uczucie ściągnięcia jakie zaraz poczujesz po wyschnięciu skóry. Efekt napięcia jest podobny do efektu maseczki peel- off ściągającej skórę. I to jest znak że kolagen działa. Ja wiem może do najprzyjemniejszych to uczucie nie należy - ale skoro dzięki temu pozbędziesz sie na przykład rozstępów - to myślę że warto.
- Po 30 minutach możesz posmarować się balsamem, olejkiem itp. Oliwki dla dzieci odradzam - a już na pewno Bambino. W tej oliwce i w wielu innych chemia aż kipi i po prostu zamiast pomóc - szkodzi skórze. Moim zdaniem znacznie lepszym rozwiązaniem jest np. olejek z migdałów
- Po wyschnięciu kolagenu zauważyłaś że zaczynasz się łuszczyć? Ewidentnie możesz z ciała odrywać małe fragmenty wyglądające jak Twój naskórek. I porównanie swojego ciała do zzucającego skórę węża wydaje się tak oczywiste, że aż nieprawdopodobne? To znaczy - że zuzyłaś zbyt dużo kolagenu na jeden zabieg :) I po prostu następnym razem zmniejsz ilość kosmetyku. Tu liczy się jakość, a nie ilość. A skóra przyjmie tyle kolagenu - ile w danej chwili potrzebuje.
Co jeszcze warto wiedzieć?
Rybi Kolagen silver jak każdy inny kolagen potrzebuje witaminy C do prawidłowej syntezy. Więc postaraj się dostarczać jej jak najwięcej.
Kolagen ginie od cukru. Więc im bardziej lubisz słodycze - tym na mniejsze efekty możesz liczyć. Po prostu - cukier to jeden z zabójców kolagenu. Ale to temat na osobny wpis :)